Thursday, 18 October 2012

Insanistis Praeteritus


Pogratulować wariatom, oni przynajmniej wiedzą, że są chorzy...



To moja droga, z piełka do piekła
W dół na złamanie karku gnam
Nikt mnie nie trzyma, nikt nie prześwietla
Nie zrywa mostów, nie stawia bram

Po grani, po grani!
Nad przepaścią, bez łańcuchów bez wahania. 
Tu na trzeźwo diabli wezmą
Zdradził mnie rozsądek - drań
W wilczy dół, wspomnienia zmienią
Ostrą grań!


J. Kaczmarski

Aparycja

Sylwetka chociaż kobieca, to delikatna i drobna. Wąskie ramiona, cienki kark, delikatne dłonie
 o długich palcach. Wrażenie upadłej zjawy potęguje, pozbawiona pigmentu, wręcz biała skóra, mogłoby się wydawać, że jest miejscami przezroczysta. Rzadko się zdarza, że zdrowy rumieniec pokryje jej policzki, jednak gdy to się dzieje, dziewczę nagle zyskuje niepowtarzalnego uroku.
Włosy ma równie białe jak i skórę, może to ze względu na bycie albinosem? Sięgają jej trochę za ramiona, opadając falą gęstych splotów. Oczy barwy białego złota, czasami nabierają stalowego odcieniu, otoczone na zewnętrznej linii tęczówki ciemnym kręgiem.
Najczęściej porusza się po mieście w chitonie, co zabawniejsze, chociaż jest niewolnicą jest on z drogiego materiału, o barwie krwi. Na prawej kostce ma łańcuszek zrobiony ze srebrnych splotów,
obejmujący jej nogę dwukrotnie. Na ubranie wieczorami zakłada płaszcz z ciemnego materiału, przylegającego do jej ciała, tylko kaptur opada na jej ramiona łagodnymi falami.


Psyche

Psychika albinoski jest co najmniej skomplikowana... Składa się z co najmniej dwóch części, co może zaskakiwać niektórych. Głębiny jej psyche są niezbadane, jak dno jednego z wielkich oceanów. Na co dzień bywa trochę zagubiona, dziecinnie naiwna, o marzycielskim spojrzeniu, błądzącym pomiędzy ludźmi. Bywa strachliwa, płocha, boi się ludzi, w szczególności mężczyzn, dlatego, też jest uległa. Idealna niewolnica, można by rzec. Jednak nie. Gdy dopadają ją wizje, bywa różnie. Najczęściej odcina się wtedy całkowicie od rzeczywistości, opisując przypadkowe zdarzenia, które jej oczy obserwowały gdzieś wśród czasu i przestrzeni, nie docierają wtedy do   niej żadne słowa. Jednak bywają dni, gdy w trakcie wizji można z nią normalnie rozmawiać. Najczęściej jest wtedy arogancka, wredna, cyniczna wręcz, bez problemu może odpowiadać na zadawane jej pytania, co zabawne... To wygląda, jakby       ktoś przejmował kontrolę nad jej własnym ciałem, co wielu przeraża. Mówi wtedy naprawdę nieprzyjemne rzeczy, nieraz bolesne, nieraz kłamstwa, a jednak niektóre z nich się spełniają. 

Przeszłość

Prawdziwym imieniem oraz nazwiskiem dziewczyny jest... Właściwie nie za bardzo wiadomo co. Jej ojciec zwał się Klaudiusz Kaeso, z pochodzenia Rzymianin mieszkający w Rusaddir, jego dziecko nie pochodziło z prawego łoża, gdyż jego rodzina nie zgadzała się na ślub z jedną z chrześcijańskich panien. Imienia jej matki nikt nie pamięta, może ze względu na to, że była   tylko zwykłą niewolnicą. Dziecku nadano imię Merophe, przyjęła zaś nazwisko Kaeso, jednak trafiła do matki, gdzie wychowywała się jako niewolnica. Już od piątego roku życia, widać było, że coś nie gra. Od małego widziała, rzeczy które nie istniały, wiedziała o rzeczach o których mieć pojęcia nie powinna, potrafiła przepowiedzieć przyszłość. Jej pierwszy właściciel, gdy tyko osiągnęła dziesięć lat ją sprzedał. Wtedy to trafiła, Tercjusza Urbana, mieszkańca Rusaddir pochodzenia etruskiego. Był dla niej nawet dobry, nie kazał jej sprzedawać własnego ciała, ani nie wykorzystywał jej w żaden sposób  dawał jeść oraz znalazł jej ciepły kąt do spania. A jednak... Kazał jej robić coś, za co nienawidziła siebie oraz   każdego kogo napotkała. Kazał jej przepowiadać przyszłość. Owszem, zarabiał na tym   krocie, a jednak, ból, otumanienie związane z podejmowaniem kolejnych wizji, są zbyt    trudne dla zaledwie 17 letniej dziewczyny. 

Teraźniejszość

Pracuje, o ile można to powiedzieć o niewolnicy, u Tercjusza Urbana. Wróży dla ludzi ich przyszłość, po części to jej winą są te wszystkie polowania, bo potrafi nieraz ustalić gdzie znajdą następnym razem wilki lub koty, wszyscy Ci myśliwi. Jednak jej właściciel, ze względu na coraz bardziej liczne wybuchy gniewu chce ją sprzedać, nawet ostatnio odgrażał się, że dopłaci każdemu kto weźmie krnąbrną niewolnicę. 


2 comments:

  1. (No proszę, ktoś tutaj się zna na html'u C; Świetna notka, przyjemnie sie czyta i jakże oryginalna postać! I hej! Masz moje imię w nazwisku!)

    ReplyDelete
  2. (Zna, jak zna... Korzystałam ze starego kodu forum na którym grałam.)

    ReplyDelete